„Przez 22 lata borykałam się z tym problemem i nie potrafiłam go nazwać ani co gorsze – się do niego przyznać. Podejrzewam, że nie każdego stać na to, by zachować twarz i trwać w tak bardzo zmienionym związku. Wcale nie jest to łatwe dla współmałżonka styranego życiem, borykającego się z wieloma doświadczeniami. Na szczęście, mi udaje się z tym wytrzymać i na swoje pocieszenie mam zawsze nadzieję!
Polecam tą książkę osobom, które obawiają się przyznać, że żyją obok kogoś nadużywającego alkoholu. Pierwszy krok należy zawsze do osoby współuzależnionej. Całe otoczenie będzie chować głowę w piasek i udawać, że nie ma problemu. Tylko od nas zależy, czy potrafimy stoczyć bój o swój związek”.
Autorka